Pomimo, że do zdarzenia doszło 18 czerwca, to 72-latka dopiero w poniedziałek zdecydowała się zgłosić oszustwo na policję.
- Jak oświadczyła, kilka dni wcześniej przyszła do niej kobieta w jasnej sukience i białym kapeluszu, która przedstawiła się jako pracownik jednego z zakładów ubezpieczeń społecznych. Nieznajoma poinformowała 72-latkę, że przyznane zostało jej jednorazowe świadczenie w wysokości 6400 złotych, które otrzyma pod warunkiem wypłaty z konta i przekazania jej wszystkich oszczędności. Następnie pieniądze miały zostać przekazane księdzu, który miał zwrócić 72-latce gotówkę wraz z obiecanym świadczeniem - informuje Milena Wardach z biłgorajskiej policji.
Kobieta uwierzyła oszustce. Razem z nią i towarzyszącymi jej mężczyzną i kobietą w wieku ok. 30-40 lat pojechała do banku w Turobinie. Wypłacone ponad 6 tys. złotych przekazała nieznajomym.
- Po tym fakcie została wysadzona w pobliskiej miejscowości, a pojazd nagle odjechał z pieniędzmi i rzekomą pracownicą KRUS - dodaje Wardach.
Jak przygotować auto na mrozy? Sprawdź