Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zrobili to! Żużlowcy Motoru Lublin mistrzem Polski po fantastycznym finale ze Stalą Gorzów

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Żużlowcy Motoru dokonali czegoś, co wydawało się niemożliwe. Po dramatycznym i stojącym na wysokim poziomie meczu rewanżowym finału PGE Ekstraligi, lubelska drużyna wygrała 53:37 i odrobiła z nawiązką straty ze spotkania w Gorzowie. Lublin po raz pierwszy w historii został Drużynowym Mistrzem Polski!

Goście na próbę toru desygnowali liderów, Bartosza Zmarzlika i Martina Vaculika. Ze strony gospodarzy z nawierzchnią zapoznali się juniorzy, Wiktor Lampart oraz Mateusz Cierniak. Ten wybór wskazywał, którzy zawodnicy w obu zespołach mogą przesądzić o końcowym sukcesie.

Duet Stali miał kolekcjonować trójki i trzymać przewagę z pierwszego meczu. Zadaniem młodzi Motoru było przywożenie za plecami nie tylko rówieśników z Gorzowa, ale również Szymona Woźniaka i Patricka Hansena. Wszystko więc wydawało się dobrze zaplanowane przez oba sztaby szkoleniowe.

- To ważny dzień dla klubu, drużyny, dla wszystkich. Jesteśmy przygotowani, jedziemy u siebie i mamy za sobą wspaniałych kibiców – mówił przed startem Maciej Kuciapa, trener Motoru.

- Lublinianie jeżdżą zawsze na podobnym torze, więc zaskoczenia nie ma. Trzeba się tylko jeszcze „przykleić” do tego toru – stwierdził z kolei Stanisław Chomski. Opiekun gorzowian tym razem Zmarzlika wstawił pod numer czwarty. - To kosmetyczna zmiana, ale dająca pole manewru. Taktykę mamy ustaloną, zawodnicy wiedzą, w których biegach pojadą – dodał.

I goście od pierwszego wyścigu zaczęli realizować swoją taktykę. W miejsce Andersa Thomsena pojechał Vaculik i chociaż na prowadzenie wyszedł Maksym Drabik, to Słowak na drugim łuku wszedł pod jego łokieć, lekko wypchnął i wyprzedził.

Drabik zrewanżował się Vaculikowi w trzecim wyścigu. Zawodnik Motoru, który w fazie play-off miał duże problemy ze zdobywaniem punktów, w końcu dysponował szybkim motocyklem. Lubelski klub dużo uwagi poświęcił w przygotowaniu Drabika do rewanżowego starcia. - Mam nadzieję, że nam pomoże w wywalczeniu złotego medalu. Maks dużo pracował nad sobą i nad sprzętem – przyznał Kuciapa.

Gospodarze liczyli przede wszystkim na bieg młodzieżowców i odrobienie czterech punktów. To się nie udało, bo o ile dobrze ze startu wyszedł Lampart, to pod taśmą został Cierniak, a na wyjściu z łuku zahaczył o tylne koło rywala i upadł. Sędzia uznał, że junior Motoru popełnił błąd i wykluczył go z powtórki. W drugim podejściu wygrał Lampart, ale wynik remisowy w tym biegu był bez wątpienia sukcesem gorzowian.

Wrzawa na Zygmuntowskich podniosła się po starcie do czwartego biegu. Dominik Kubera stoczył walkę na łokcie z Bartoszem Zmarzlikiem i para Motoru wyszła na podwójne prowadzenie! Cierniak przez ponad okrążenie bronił się przed atakami mistrza świata, ale na drugim łuku musiał skapitulować.

W pierwszej serii biegów gospodarze odrobili cztery punkty. Ich motocykle wydawały się zdecydowanie szybsze od sprzętu przeciwnika. Serca lubelskich kibiców mocniej zabiły w szóstym wyścigu, w którym Michelsen i Lampart nie dali szans Woźniakowi i Hansenowi. Po tym biegu przewaga Motoru wynosiła sześć punktów. Za chwilę kolejny cios 5:1 zadali Hampel z Kuberą, którzy przywieźli za plecami Vaculika i po dwóch seriach gospodarze prowadzili 26:16. Do odrobienia pozostały więc już tylko dwa punkty.

W 10. biegu gorzowianie przeżyli ogromny dramat. Vaculik kapitalnie wyszedł ze startu i pewnie zmierzał po zwycięstwo. Na wyjściu z ostatniego łuku Słowakowi… zerwał się łańcuch! Vaculik uratował się przed upadkiem, ale rywale go minęli i Motor niespodziewanie zgarnął pięć punktów. W dwumeczu był wtedy remis 75:75, który był wynikiem korzystnym dla lubelskiej drużyny (lepsze miejsce po rundzie zasadniczej). „Pierwszy raz od dziewięciu lat!” - krzyknął w parkingu Vaculik, opisując swoje nieszczęście.

Przed biegami nominowanymi Motor prowadził 45:33, czyli w dwumeczu był remis 84:84. W 14. wyścigu Woźniak pojechał na motocyklu Zmarzlika i wyszedł na prowadzenie. Na drugim łuku popełnił jednak błąd, a na prostej zderzył się z Michelsenem i upadł. Sędzia z powtórki wykluczył żużlowca Stali. W powtórce sprzęt Zmarzlika przejął Hansen, ale osamotniony Duńczyk nie podjął nawet walki z Kuberą i Michelsenem. A to oznaczało, że Motor został mistrzem Polski i na stadionie rozpoczęło się świętowanie!

Motor Lublin – MojeBermudy Stal Gorzów 53:37
(w dwumeczu 92:88 dla Motoru)

Motor: Jarosław Hampel 12+2 (1*,2,3,1*,3,2), Fraser Bowes 0 (-,-,-,-,-), Maksym Drabik 10+2 (2,3,0,2*,2,1*), Zastępstwo zawodnika, Mikkel Michelsen 7+1 (1,3,0,1,w,2*), Mateusz Cierniak 3 (w,1,2,), Wiktor Lampart 6+2 (3,2*,1*,), Dominik Kubera 15+1 (3,2*,2,3,2,3). Trener: Maciej Kuciapa

Stal: Szymon Woźniak 2 (0,1,1,0,0,w), Patrick Hansen 2 (0,1,0,-,-,1), Anders Thomsen ZZ, Bartosz Zmarzlik 19 (2,3,3,3,2,3,3), Martin Vaculik 9 (3,2,1,0,3,1,0), Oskar Paluch 3 (2,0,0,1), Mateusz Bartkowiak 1 (1,-,0), Wiktor Jasiński. Trener: Stanisław Chomski

Sędziował: Krzysztof Meyze
NCD: 67,55 sek – Maksym Drabik w 3. biegu

Bieg po biegu:
I: Vaculik (68,87), Drabik, Hampel, Woźniak - 3:3
II: Lampart (68,69), Paluch, Bartkowiak, Cierniak (u/w) - 3:3 (6:6)
III: Drabik (67,55), Vaculik, Michelsen, Hansen - 4:2 (10:8)
IV: Kubera (68,37), Zmarzlik, Cierniak, Paluch - 4:2 (14:10)
V: Zmarzlik (68,55), Hampel, Hansen, Drabik - 2:4 (16:14)
VI: Michelsen (68,42), Lampart, Woźniak, Hansen - 5:1 (21:15)
VII: Hampel (68,49), Kubera, Vaculik, Paluch - 5:1 (26:16)
VIII: Zmarzlik (69,17), Cierniak, Woźniak, Michelsen - 2:4 (28:20)
IX: Zmarzlik (67,94), Kubera, Hampel, Woźniak - 3:3 (31:23)
X: Kubera (68,45), Drabik, Paluch, Vaculik - 5:1 (36:24)
XI: Hampel (68,62), Zmarzlik, Michelsen, Woźniak - 4:2 (40:26)
XII: Vaculik (68,72), Drabik, Lampart, Bartkowiak - 3:3 (43:29)
XIII: Zmarzlik (68,32), Kubera, Vaculik, Michelsen (u/w) - 2:4 (45:33)
XIV: Kubera (68,75), Michelsen, Hansen, Woźniak (u/w) - 5:1 (50:34)
XV: Zmarzlik (), Hampel, Drabik, Vaculik - 3:3 (53:37)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zrobili to! Żużlowcy Motoru Lublin mistrzem Polski po fantastycznym finale ze Stalą Gorzów - Kurier Lubelski

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto