Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarzymiechy Trzecie (gm. Izbica). „Znów będziemy jesienią tonąć w błocie”

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Droga w Tarzymiechach Trzecich
Droga w Tarzymiechach Trzecich nadesłane
Mieszkańcy Tarzymiech Trzecich (gm. Izbica) marzą o asfaltowej, albo chociaż odpowiednio utwardzonej drodze. Twierdzą, że rozmawiali o potrzebie remontu z miejscowymi władzami, ale nie przyniosło to rezultatu. W efekcie po większych deszczach toną w błocie. Jest jednak szansa, że to się zmieni.

- Chodzi o odcinek o długości 600 metrów, który nie jest odpowiednio utwardzony. Od dawna spędza nam on sen z powiek – żali się jeden z mieszkańców Tarzymiech Trzecich (nazwisko do wiadomości redakcji). - Dlaczego? W naszej okolicy są pagórki, więc woda spływa na drogę po każdym, większym deszczu. Zamienia się wówczas w prawdziwe grzęzawisko. Tak nie powinno być w XXI wieku!

Idą jesienne słoty

Mieszkańcy Tarzymiech Trzecich zapewniają, że z tej drogi korzysta codziennie przynajmniej kilkadziesiąt rodzin. Jeżdżą nią również mieszkańcy okolicznych miejscowości. - Wśród nich są osoby starsze i dzieci, które czasami też chodzą ową drogą do szkoły. To udręka – opowiada jeden z okolicznych mieszkańców. - Co dalej? Droga ma status gminnej. Zatem to gmina powinna o nią dbać. Tak się nie dzieje. My już nie marzymy nawet o odpowiedniej szerokości ulicy i asfalcie z prawdziwego zdarzenia, ale solidnym, odpowiednim utwardzeniu.

Mieszkańcy Tarzymiech Trzecich zapewniają, że o swoich komunikacyjnych kłopotach wielokrotnie mówili miejscowym władzom. Tak było np. w 2020 roku, kiedy we wsi budowano drogowe przepusty.

- Zrozumieliśmy, że burmistrz wziął wówczas nasze prośby sobie do serca. I co? Nic z tego nie wynikło – żali się mieszkaniec Tarzymiech Trzecich. Inni także są zmartwieni. - Idą jesienne słoty. Wygląda na to, że znów będziemy tonąć na tej drodze w błocie. Bo przydałyby się tam także rowy odwadniające z prawdziwego zdarzenia – dodaje jedna z okolicznych kobiet. - Zimą również taką pełną wertepów ulicą jeździ się fatalnie, niebezpiecznie. A przecież chodzi nam jedynie o utwardzenie 600 metrów. To naprawdę jest poza możliwościami samorządu?

Jerzy Lewczuk, burmistrz Izbicy zapewnia, że gmina stara się, żeby jakość miejscowych dróg z roku na rok poprawiać. - Trzeba jednak zrozumieć, że takie miejscowości jak Tarzymiechy Trzecie mają swoją specyfikę – tłumaczy. - Tam jest zabudowa kolonijna, więc gminnych ulic mamy naprawdę w okolicy całe kilometry. Naprawiamy je, łatamy jak możemy. Kupujemy w tym celu np. kruszywo bardzo dobrej jakości. Jednak ono się niszczy, włóczy za kołami wozów.

W planach dwa kilometry asfaltu

Sytuacja ma się jednak niebawem poprawić. - Wystaraliśmy się o pieniądze w ramach „Polskiego Ładu”. Już mamy nawet promesę – zapewnia burmistrz Izbicy. - Będziemy mogli zatem budować drogi także w Tarzymiechach Trzecich. Powstaną tam blisko dwa kilometry asfaltu, na dwóch odcinkach. To powinno sytuację w tej miejscowości poprawić. Przetargi na owe inwestycje będziemy ogłaszać jeszcze w tym roku, a roboty ruszą w następnym.

I dodaje: - Zdaję sobie sprawę, że droga na wsi to podstawa. A jeśli są jakieś sprawy, należy do mnie z nimi przychodzić. To dotyczy także drogi w Tarzymiechach Trzecich – zachęca burmistrz Lewczuk. - Bo samorządy są po to, żeby zajmować się sprawami mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zamosc.naszemiasto.pl Nasze Miasto