Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmierć dzieci w powiecie biłgorajskim. Jeden chłopczyk zmarł po porodzie, drugi w domu we własnym łóżeczku

Joanna Nowicka
Śmierć dzieci w powiecie biłgorajskim. Jeden chłopczyk zmarł po porodzie, drugi w domu we własnym łóżeczku
Śmierć dzieci w powiecie biłgorajskim. Jeden chłopczyk zmarł po porodzie, drugi w domu we własnym łóżeczku Pixabay
2,5 miesięczny niemowlak zmarł kilka dni temu we własnym łóżeczku. Na razie wszystko wskazuje na to, że do tego dramatu nikt się nie przyczynił. Śledczy badają też drugą tragedię: w biłgorajskim szpitalu tuż po porodzie zmarł noworodek, również chłopiec.

Do tragicznej śmierci niemowlaka w powiecie biłgorajskim doszło 15 kwietnia. Dziecko zmarło we własnym łóżeczku. Na razie nie wiadomo co było przyczyną śmierci: - Matka nakarmiła niemowlę i odłożyła do łóżeczka. Niedługo wróciła i zobaczyła, że chłopiec nie daje oznak życia - mówi Prokurator Rejonowy w Biłgoraju, Marek Głowala.

Na miejsce natychmiast wezwano pomoc, ale chłopca nie udało się uratować. Na środę zaplanowano sekcję zwłok. Jej wyniki będą znane za kilka tygodniu. Jak udało nam się jednak dowiedzieć, niemowlę nie miało żadnych obrażeń zewnętrznych. Wyglądało na zadbane.

Do tragedii doszło w wielodzietnej rodzinie o dobrej opinii. Rodzice w chwili zdarzenia byli trzeźwi. Prokuratura bierze pod uwagę, że dziecko mogło się zakrztusić. Na chwilę obecną nieszczęśliwy wypadek jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Dwa tygodnie wcześniej, 2 kwietnia w Poniedziałek Wielkanocny w biłgorajskim szpitalu zmarł inny chłopiec, tuż po przyjściu na świat. Organy ścigania zaalarmował ojciec chłopca. Śledztwo wszczęła Prokuratura Rejonowa w Biłgoraju, ale po wstępnych czynnościach przekazała akta do Prokuratury Okręgowej w Zamościu a ta do Prokuratury regionalnej w Lublinie, która zajmuje się sprawami związanymi z błędami medycznymi.

Chłopiec zmarł zaraz po porodzie. W dziesięciostopniowej skali Apgar, która stosowana jest do oceniania stanu noworodków maluch otrzymał zaledwie 1 pkt.

35-letnia kobieta zgłosiła się do szpitala 1 kwietnia. Skarżyła się na bóle brzucha. Przyjęto ją na oddział położniczy, gdzie potwierdzono, że cierpi na kolkę nerkową. Wykonano też KTG:
- Stwierdzono nieprawidłowości w zapisie, mogące świadczyć o martwicy płodu. W trybie pilnym przeprowadzono cesarskie cięcie. Chłopczyk urodził się w brudnych wodach płodowych w zamartwicy i bez oddechu, który przywrócono i rozpoczęto leczenie dziecka - relacjonuje prokurator Waldemar Moncarzewski, rzecznik prasowy
Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Lekarze ustalili, że dzieckiem powinni się zająć specjaliści z Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Niestety maluch nie dożył transportu. tego dnia, mimo reanimacji zmarł.

Prokuratura gromadzi dokumentację medyczną. Przeprowadzono już sekcję zwłok. Na razie nie wiadomo co było bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka.

Śledztwo prowadzone jest w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz nieumyślnego spowodowania śmierci noworodka.
- W zależności od ustalonych okoliczności zostanie rozważone zasięgnięcie opinii medyczno-sądowej zmierzającej do oceny prawidłowości podjętych działań diagnostycznych i leczniczych przez personel szpitala w Biłgoraju - informuje prokurator Moncarzewski.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bilgoraj.naszemiasto.pl Nasze Miasto