Prace remontowe na zamojskim zalewie miejskim trwają od dawna. Zbiornik został poszerzony, pogłębiony i oczyszczony. Powstała na nim także specjalna ptasia wyspa, która ma być ostoją dla okolicznego ptactwa. Atrakcją już stała się trasa rowerowa przy zbiorniku. Ustawiono też m.in. liczne lampy. Jednak największym magnesem tego miejsca zawsze była piaszczysta plaża. Oficjalnie jest jeszcze nieczynna, chociaż wczoraj widzieliśmy tam obywateli moczących nogi (i inne części ciała).
- Mamy nadzieję, że plaża zostanie otwarta tak szybko, jak to możliwe – mówi Mateusz Ferens, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zamościu (ta instytucja opiekuje się miejscowym zalewem). - Jest szansa, że stanie się to już w sierpniu. Teraz trwają jeszcze m.in. prace przygotowawcze i porządkowe.
Atrakcją nowo otwartej plaży mają stać się palmy. Prawdziwe, nie sztuczne!
- Zostaną one prawdopodobnie przywiezione do nas aż z Japonii. To będzie specjalna, mrozoodporna odmiana wytrzymująca nawet duże, minusowe temperatury – opowiada dyrektor Ferens. - Myślimy, że owe palmy będą ustawione w donicach. Dlaczego? Na zimę będzie je można przenieść np. do zamojskiego Ogrodu Zoologicznego, do którejś z cieplarni. Ile ich pojawi się nad zalewem? Jeszcze zobaczymy, prawdopodobnie będzie to od 6 do 8 sztuk. Na pewno staną się nową atrakcją.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?