Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pacjencie! Jeśli nie możesz przyjść – odwołaj i nie blokuj!

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Wojciech Wojtkielewicz / Polska Press
Masowo nie przychodzimy na wizyty lekarskie, na które sami się zapisaliśmy. W efekcie, kolejki się wydłużają, wydłuża się czas oczekiwania, a najbardziej tracą na tym, ci którzy faktycznie pomocy lekarskiej potrzebują.

Dane Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ nie pozostawiają złudzeń - w 2022 r. tylko do poradni urazowo-ortopedycznych w województwie nie zgłosiło się 6204 pacjentów.

- 3830 osób nie przyszło bez powiadomienia do kardiologa, w poradniach endokrynologicznych nie pojawiło się 2179 pacjentów a do poradni onkologicznych nie zgłosiło się i nie odwołało wizyty blisko 700 osób. W przypadku badan diagnostycznych i zabiegów: ponad 2300 pacjentów nie przyszło bez powiadomienia na badanie rezonansu magnetycznego oraz na tomografię komputerową. W przypadku fizjoterapii ambulatoryjnej blisko 6000 pacjentów nie odwołało i nie zgłosiło się na umówione zabiegi – wylicza Małgorzata Bartoszek, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ.

Dane NFZ wprost ukazują korelację między ilością niezgłaszających się pacjentów do poradni specjalistycznej, a czasem oczekiwania do takiej poradni. I tak np. średni czas oczekiwania na wizytę w poradni endokrynologicznej wynosi 97 dni, a na wizytę u kardiologa poczekamy 67 dni. Na rezonans magnetyczny trzeba czekać 43 dni i tyle samo poczekamy na wizytę w poradni ortopedycznej. Długo, bo 87 dni, musi minąć zanim pacjent trafi specjalisty z zakresu fizjoterapii.

To rodzi pewien paradoks.

- Jedną z przyczyn niestawiania się na wizyty jest długi czas oczekiwania, który powoduje, że pacjent szuka innego rozwiązania i decyduje się np. na wizytę płatną – mówi nam nieoficjalnie jeden z lekarzy. A zatem niestawianie się na umówioną wizytę do lekarza jest zarazem przyczyną, jak i skutkiem długiego czasu oczekiwania na specjalistę.

- Jeśli pacjent ma umówioną wizytę u lekarza, ale coś mu wypadło i nie może z niej skorzystać powinien ją odwołać. Dzięki zwolnionemu terminowi lekarz szybciej pomoże innemu pacjentowi. Wystarczy, że pacjent powiadomi rejestrację placówki o odwołaniu wizyty. Nie musi tłumaczyć powodów – apeluje Małgorzata Bartoszek.

Niestety, spora część społeczeństwa jest na takie apele głucha.

- Pewne jest to, że pacjenci nie mają zwyczaju odwoływania wizyt – pesymistycznie konstatuje Anna Guzowska rzecznik prasowy SPSK nr 1 w Lublinie.

Aby ten zwyczaj wykształcić kilka miesięcy temu ruszyła kampania społeczna #ODWOLUJE#NIEBLOKUJE zainicjowana przez Centrum Medyczne CMP. Na stronie internetowej akcji widnieje licznik nieodwołanych wizy, który na chwilę obecną zatrzymał się na liczbie 17 mln (w skali kraju).

Walcząc z nieodpowiedzialnym pacjentem poradnie i przychodnie na własną rękę tworzą systemy przeciwdziałające sztucznym kolejkom. W poradniach specjalistycznych szpitala przy al. Kraśnickiej funkcjonuje system potwierdzania wizyt. Jak się okazuje jest on skuteczny.

- Zjawisko niestawiania się pacjenta na wizyty jest u nas marginalne, bo mamy wymóg potwierdzenia wizyty. Jeśli pacjent jej nie potwierdzi w info kiosku lub poprzez call center, wówczas na jego miejsce wchodzi kolejny oczekujący – mówi Piotr Matej, dyrektor szpitala przy al. Kraśnickiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Te produkty powodują cukrzycę u Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pacjencie! Jeśli nie możesz przyjść – odwołaj i nie blokuj! - Kurier Lubelski

Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto