Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie tryskać i cieszyć dzieciaki. Mieszkańcy Zamościa o fontannie na Rynku Wodnym muszą latem zapomnieć

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Fontanna była kiedyś wielokrotnie sprawdzana, a potem naprawiana. Bez skutku
Fontanna była kiedyś wielokrotnie sprawdzana, a potem naprawiana. Bez skutku Bogdan Nowak
W czasie kolejnych sezonów turystycznych była ważną atrakcją miasta. Bardzo podobała się miejscowym i turystom tryskająca w różnych kombinacjach woda oraz „iluminacje świetlne” tego urządzenia. Wygląda jednak na to, że w tym sezonie turystyczny fontanna na Rynku Wodnym w Zamościu znów nie będzie działać. Bo koszt jej naprawy to ok. 1 mln zł.

Temat nieczynnej fontanny poruszyła wielokrotnie na sesjach zamojskiej Rady Miejskiej radna Agnieszka Klimczuk. W ubiegłym roku mówiła o tym pod koniec czerwca. Zapewniała wówczas, iż mieszkańcy Zamościa często o to urządzenie pytają.

Mam złe wieści

Działająca fontanna wyglądała przecież efektownie i była lubiana m.in. przez dzieciaki. W upalne dni można się było w niej (lub przy niej) ochłodzić. Wśród mieszkańców Zamościa krążyła jednak pogłoska jakoby winę za psucie się fontanny ponosiły bawiące się w niej dzieci. Miały one ją jakoby „zatykać patykami”, plastikowymi butelkami a nawet... butami, co delikatne urządzenie ponoć źle znosiło. Rzeczywistość jest jednak inna.

- Mam niestety złe wieści – mówił w czerwcu ubiegłego roku Andrzej Wnuk, prezydent Zamościa. - W ubiegłym tygodniu przybyli do nas przedstawiciele firmy, która projektowała fontannę. Odbyliśmy wspólnie wizję lokalną. Okazało się, że prawdopodobnie fontanny nie da się naprawić. Bo użyte tam komponenty były kiepskiej jakości.

Kompletnie nie nadaje się do użytku

Temat powrócił na ostatniej sesji zamojskiej Radny Miejskiej (obrady odbyły się 27 marca). O fontannę znów dopytywała radna Agnieszka Klimczuk. - To jest bardzo ważne dla mieszkańców – podkreślała.

Wygląda na to, że nie ma szansy na uruchomienie urządzenia. Tłumaczył to radnym Jarosław Miechowiecki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego w Zamościu. - W ubiegłym roku zleciliśmy analizę możliwości naprawy – mówił. - Wyszło z niej, że musimy fontannę kompletnie przebudować i wyremontować. Szacowany koszt takiej inwestycji w ubiegłym roku wyniósł ok. 1 mln zł. Mamy jednak pełną dokumentację techniczną i uzgodnienia konserwatorskie.

Brakuje za to pieniędzy na naprawę. - Teraz skupiamy się na tym, żeby pozyskać środki. Myślę, że w tym roku będzie o to trudno – zapewniał dyrektor Miechowiecki. - Teraz fontanna kompletnie nie nadaje się do użytku. Tam trzeba wszystko zrobić od nowa. Myślę zatem, że w tym roku jeszcze się fontanną na Rynku Wodnym nie będziemy cieszyć.

Warto przypomnieć, że urządzenie nie jest wiekowe. Fontanna na Rynku Wodnym w Zamościu powstała zaledwie kilkanaście lat temu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Nie będzie tryskać i cieszyć dzieciaki. Mieszkańcy Zamościa o fontannie na Rynku Wodnym muszą latem zapomnieć - Zamość Nasze Miasto

Wróć na bilgoraj.naszemiasto.pl Nasze Miasto