Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin przegrał na wyjeździe z Eltrox Włókniarzem Częstochowa

Karol Kurzępa
Karol Kurzępa
fot. Wojciech Szubartowski
Po sześciu z rzędu meczach bez porażki, żużlowcy Motoru musieli uznać wyższość rywala. W pierwszym starciu rundy rewanżowej "Koziołki" przegrały na wyjeździe z Eltrox Włókniarzem Częstochowa 34:56. Nieudany występ pod Jasną Górą sprawił, że lublinianie stracili pozycję lidera tabeli PGE Ekstraligi.

Od samego początku spotkania zdecydowanie lepiej prezentowali się gospodarze. W otwierającym mecz biegu ze startu najlepiej wyszedł Bartosz Smektała, który utrzymał pierwszą pozycję do mety. Dwa punkty zgarnął natomiast Leon Madsen, który przedarł się na drugie miejsce z czwartej pozycji, wyprzedzając Grigorija Łagutę oraz Jarosława Hampela.

W biegu juniorskim najlepszy był Wiktor Lampart, który umiejętnie wykorzystał przedmeczową próbę toru i pokazał plecy parze gospodarzy. Rozczarowaniem była zaś postawa ostatniego i bardzo wolnego Mateusza Cierniaka.

Po trzech biegach miejscowi prowadzili 12:6, po tym jak Fredrik Lindgren wyprzedził na trasie Mikkela Michelsena i wygrał wyścig nr 3. Pierwszą serię startów zakończyło podwójne zwycięstwo pary Jakub Miśkowiak-Kacper Woryna. Dzięki temu "Lwy" miały dziesięć punktów przewagi po czterech gonitwach.

W piątym biegu za swój nieudany pierwszy start zrehabilitował się Hampel, który tym razem sięgnął po trzy punkty. Przez kilkadziesiąt metrów tuż za nim jechał Dominik Kubera, jednak zawodnika Motoru wyprzedzili na trasie miejscowi.

Po kolejnej gonitwie lublinianie tracili do rywali już 14 oczek, a ogromną porcję braw za postawę w szóstym biegu zebrał Mateusz Świdnicki. Junior Eltrox Włókniarza w znakomitym stylu poradził sobie na dystansie z doświadczoną parą Łaguta-Buczkowski.

Podopieczni trenera Piotra Świdnickiego zwyciężyli także w kolejnym wyścigu, choć tym razem 4:2, gdyż Mikkel Michelsen nie dał się wyprzedzić atakującemu go Leonowi Madsenowi. Dzięki swojej dobrej postawie duński żużlowiec Motoru pojechał również w następnym biegu, w którym ponownie zajął drugie miejsce. Lubelska drużyna jednak tylko zremisowała tę gonitwę.

Koszmar Motoru trwał nadal, pomimo stosowania rezerw taktycznych. Po dziewiątym biegu Eltrox Włókniarz miał 20 punktów więcej niż totalnie zagubiona drużyna żółto-biało-niebieskich. Częstochowianie byli wyraźnie szybsi, znajdowali właściwe ścieżki na torze i potrafili zdobywać oczka po walce na trasie.

Goście nie byli w stanie skutecznie odpowiedzieć na wyśmienitą formę rywali aż do dziesiątego wyścigu. Wówczas pierwszy biegowy triumf w spotkaniu wywalczyli Michelsen i Lampart, którzy bardzo dobrze wystartowali i utrzymali prowadzenie do mety, pomimo nacisków ze strony "Lwów".

W biegu nr 11 długo na prowadzeniu był Hampel, lecz w czwartym okrążeniu został wyprzedzony w popisowy sposób przez Leona Madsena. Na ostatniej pozycji defektował natomiast Łaguta.

W następnym wyścigu swoje pierwsze oczka w meczu zdobył Krzysztof Buczkowski. Doświadczony żużlowiec Motoru nie miał jednak żadnych szans na to, by nawiązać walkę z kapitalnie dysponowanym Smektałą, który na mecie zameldował się jako pierwszy. Zarówno w dwunastym, jak i trzynastym biegu doszło do problemów z taśmą startową, co przedłużyło zawody, ale nie zmieniło ich obrazu. Ostatecznie w trzynastej gonitwie było 3:3, a najlepszy okazał się być Mikkel Michelsen.

Przed biegami nominowanymi wynik dwumeczu był na korzyść gospodarzy 89:79 i tylko matematyczne szanse pozwalały lublinianom na wywiezienie z Częstochowy punktu bonusowego. Tak się jednak nie stało, gdyż w czternastym biegu podwójne zwycięstwo żużlowców Eltrox Włókniarza przypieczętowało triumf nad "Koziołkami".

W ostatnim biegu tego meczu doszło do kolejnego remisu. Na pocieszenie zwycięstwem biegowym popisał się ponownie Mikkel Michelsen, który w sześciu startach zdobył 15 punktów.

Porażka Motoru w Częstochowie jest dla "Koziołków" podwójnie bolesna, bowiem ekipa prowadzona przez duet Maciej Kuciapa-Jacek Ziółkowski nie zdołała wywalczyć nawet punktu bonusowego. W dwumeczu lepszy był Eltrox Włókniarz, który odrobił straty z Lublina, gdzie przegrał 41:49. Dzięki temu obie drużyny zrównały się w tabeli.

Motor Lublin:
1. Grigorij Łaguta 3 (1,1,1,d,d)
2. Krzysztof Buczkowski 2 (0,0,-,2)
3. Jarosław Hampel 6+1 (0,3,1*,2,0,0)
4. Mark Karion - nie startował
5. Mikkel Michelsen 15 (2,2,2,3,3,3)
6. Wiktor Lampart 7+2 (3,0,2*,1*,1)
7. Mateusz Cierniak 0 (0,0,-)
8. Dominik Kubera 1 (1,0,0)

Eltrox Włókniarz Częstochowa:
9. Leon Madsen 11+1 (2*,1,3,3,2)
10. Kacper Woryna 10+4 (2*,3,2*,1*,2*)
11. Bartosz Smektała 11 (3,2,0,3,3)
12. Jonas Jeppesen 4+1 (1,1*,1,1)
13. Fredrik Lindgren 12+1 (3,3,3,2,1*)
14. Jakub Miśkowiak 5 (2,3,0)
15. Mateusz Świdnicki 3+2 (1*, 2*,0)
16. Bartłomiej Kowalski - nie startował

ZOBACZ TAKŻE:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto