Lubelskie. Opozycja krytykuje Polski Ład. PiS odpowiada kolejną tarczą

- Prawo i Sprawiedliwość prowadzi nieodpowiedzialną politykę gospodarczą – przekonują działacze Polski 2050 i Nowej Lewicy.

- Nie może być tak, że fryzjerka z Chełma, czy matka wychowująca dwójkę dzieci z Zamościa muszą chodzić do urzędu skarbowego i dowiadywać się czy ich wypłaty są poprawnie naliczane – mówi Sylwia Buźniak, współprzewodnicząca Nowej Lewicy na Lubelszczyźnie.

Działacze tej partii nie ukrywają, że część rządowych propozycji w ramach Polskiego Ładu, np. podniesienie kwoty wolnej od podatku to także postulaty lewicy.

- Ale to co przygotował nam rząd PiS niestety nie spełniło naszych oczekiwań. To naprędce przygotowane ustawy i rozporządzenia – uważa Stanisław Mazur, wiceszef regionalnych struktur Nowej Lewicy. - Dzisiaj widać, że tryb i czas wprowadzenia Polskiego Ładu nie sprzyjają temu, aby wszedł on w życie. Warto byłoby rozważyć przesunięcie o rok tego przedsięwzięcia – podkreśla.

Wtóruje mu partyjny kolega Stanisław Kieroński, miejski radny z Lublina. - Samorządy straciły na Polskim Ładzie bardzo duże pieniądze i nie zastąpi tego fundusz, który ma być rekompensatą, bo w przypadku Lublina strata wyniesie ponad 60 mln zł – przekonuje radny Kieroński. - Być może intencje związane z wprowadzeniem Polskiego Ładu były szlachetne, ale realizacja spowodowała chaos – dodaje.

Suchej nitki na rządowym programie nie zostawiają natomiast działacze Stowarzyszenia Polska 2050, którzy w piątek (14 stycznia) rozpoczęli regionalną odsłonę akcji „PiS jest za drogi”. - Od dwóch lat mamy nie tylko szalejącego koronawirusa. Mamy też inne wirusy, które zawładnęły naszą ojczyzną: jest to inflacja, drożyzna i wszelki chaos – mówi Rafał Maksymowicz, lider wojewódzki Stowarzyszenia Polska 2050.

A Paweł Kurek, miejski radny z Kraśnika dodaje: - Od 2015 roku, Prawo i Sprawiedliwość prowadzi nieodpowiedzialną, populistyczną politykę gospodarczą, która jest dla nich narzędziem manipulowania społeczeństwem.

Jednym z elementów akcji Stowarzyszenia Polska 2050 jest gazeta pokazująca straty, na które narażeni są Polacy w związku z rządami PiS. Jak tłumaczy Edyta Lipniowiecka, radna powiatu świdnickiego celem publikacji jest „uświadomienie i pokazanie, skąd bierze się cała sytuacja finansowa naszego kraju”.

- Polska wcale nie jest krajem mlekiem i miodem płynącym, tylko szambem, w którym coraz trudniej jest i będzie żyć. Czas to zmienić, czas rozmawiać z ludźmi, czas im to uświadomić - twierdzi Lipniowiecka.

Tymczasem PiS odpowiada przegłosowaną już przez Sejm tarczą antyinflacyjną 2.0, która zakłada obniżkę VAT na pół roku na żywność, nawozy i gaz do 0 proc., do 5 proc. na ciepło oraz do 8 proc. na paliwa.

- Polski Ład to spójna i kompleksowa wizja nowoczesnego i sprawiedliwego państwa, a wraz z tarczą antyinflacyjną mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa i szansy na rozwój milionów polskich rodzin – przekonuje w opublikowanym w piątek podcaście premier Mateusz Morawiecki.

Na tym jednak nie koniec. Także w piątek największy sprzedawca detaliczny gazu w Polsce - PGNiG Obrót Detaliczny – ogłosił, że zmniejsza o 25 proc. ceny gazu dla odbiorców biznesowych. Obniżka ma obowiązywać do końca lutego, a skorzystanie z niej nie wymaga od klientów podjęcia jakichkolwiek działań, w tym zawierania dodatkowych umów.