Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna pokonał Dolcan Ząbki 1:0

Kamil Balcerek
Karol Wiśniewski
Po ostatnim, przegranym u siebie meczu z Pogonią Szczecin 1:3 Adrian Poluchowski powiedział prorocze słowa: - Przegraliśmy u siebie, to teraz musimy wygrać na wyjeździe. Tak też się stało. Piłkarze Górnika Łęczna w eksperymentalnym składzie wygrali z ostatnią drużyną pierwszej ligi 1:0, a bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Rafał Niżnik z rzutu karnego.

Trener Mirosław Jabłoński przed spotkaniem miał spory problem z zestawieniem jedenastki, gdyż nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Z Dolcanem zagrało tylko sześciu graczy, którzy wystąpili w meczu przeciwko Pogoni, a szansę dostali zmiennicy, m.in. bramkarz Jakub Wierzchowski, pomocnik Kamil Stachyra i debiutujący w pierwszej lidze obrońca Mateusz Pielach.

Pomimo iż spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem łęcznian, obie drużyny stworzyły sobie tyle sytuacji, że wynik powinien być dużo wyższy. Inna sprawa, że mecz nie był porywającym widowiskiem, a kibice zamiast popisów piłkarskiej techniki obejrzeli ostre starcia piłkarzy obu drużyn.

W 20. min groźny strzał na bramkę Wierzchowskiego oddał Dariusz Dadacz, golkiper łęcznian nie dał się jednak zaskoczyć i pewnie złapał futbolówkę. Chwilę później na rajd lewą stroną zdecydował się Pielach, ale wpadając w pole karne faulował obrońcę gospodarzy. W 38. min w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Paluchowski, ale nie trafił do siatki. Chwilę później został sfaulowany w polu karnym przez Dadacza, za co sędzia wyrzucił go z boiska. Dodatkowo górnicy stanęli przed szansą objęcia prowadzenia po rzucie karnym. Do piłki podszedł Rafał Niżnik i pewnym uderzeniem pokonał Rafała Misztala.

Po zmianie stron gra jeszcze bardziej się zaostrzyła, a piłkarze marnowali kolejne okazje strzeleckie. Dla miejscowych nie trafili Andrzej Stretowicz, Kosiorowski, Łukasz Wróbel i Piotr Gawęcki. Doskonałą szansę zmarnował także Niżnik w doliczonym czasie gry, nie opanowując dobrej piłki na linii pola karnego.

Dolcan Ząbki - Górnik Łęczna 0:1 (0:1)

Bramka: Niżnik 40 z karnego
Widzów: 500
Sędziował: Daniel Kruczyński z Żywca
Dolcan: Misztal - Ciesielski, Wróbel, Hirsz (5 Bazler), KorkućI - DadaczI, Gawędzki, Kosiorowski, Stańczyk (42 Piesio) - Koziara, StretowiczI (63 Sojka).
Górnik: Wierzchowski - Bożkow, Sołdecki, Nikitović, PielachI - Stachyra (64 ZagurskasIII), Niżnik, Bartoszewicz, Miloseski (82 ZuberI), PaluchowskiI - Pesir.
Trener: Mirosław Jabłoński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna pokonał Dolcan Ząbki 1:0 - Biłgoraj Nasze Miasto

Wróć na bilgoraj.naszemiasto.pl Nasze Miasto